Wstęp do kolejki nr 4

Tak jak zapowiadałem, spotkanie Ryśków z Lidersami było warte uwagi i zobaczenia na żywo. Zwroty akcji i pięć setów fajnego widowiska. Miejmy nadzieję, że to przedsmak tego co nas czeka w tym sezonie, czyli pasjonującej i sportowo ostrej rywalizacji o prymat w naszej lidze. Jeżeli taką formę obydwie ekipy zachowają do końca sezonu, a co więcej inni pretendenci do tytułu mistrzowskiego też pochwalą się podobną lub wyższą dyspozycją, to nic tylko rezerwować czas wieczorami, by móc oglądać naszych LASowych siatkarzy na żywo.

W zapowiedzi kolejki nr 3 anonsowałem również jako ciekawe spotkanie Amatorów z Projektem X. W pierwszym secie faktycznie beniaminek ligi postraszył obrońców tytułu mistrzowskiego. Jednak doświadczenie drużyny z Pcimia zrobiło swoje i to ta ekipa zgarnęła całą pulę punktową za ten mecz. W pozostałych spotkaniach niespodzianek nie było i SMMK, TKKF i Buzdygany pewnie wygrali swoje pojedynki.

W nadchodzącym tygodniu znowu czeka nas pięć spotkań, w tym jedno, które wysuwa się na prowadzenie w kategorii najciekawsze. Mowa tu o starciu Projektu X z Ryśkami. Przekonamy się między innymi również, czy Amatorzy którzy postraszyli w pierwszych setach Lidersów i Projekt X, równie dzielnie będą sobie poczynać na hali Buzdyganów, oraz czy w meczu drużyn które nie zaznały jeszcze glorii Victorii w tym sezonie, lepsza okażą się Karramba czy też goście z Naprawy.

DRINK TEAM – SMMK

Drinki niezbyt udanie rozpoczęły nowy sezon. Trzy spotkania i trzy porażki. Pora chyba zacząć cos wygrywać. Oczywiście może nie od razu po 3:0 z każdym, ale choćby stosując metodę małych kroczków, czyli najpierw set na plus, potem zdobyć punkt w meczu, aby w końcu odnieść zwycięstwo. Łatwo powiedzieć, trudniej zapewne zrobić. W tym tygodniu popularnym „drinkom” nie będzie łatwo. Na przeciw nim stają SMMK, czyli ekipa, która nie gubi zbyt często punktów. Smyki póki co wygrywają i po tym spotkaniu raczej się to nie zmieni. Mój typ 0:3 dla SMMK

LIDERSI – TKKF UKLEJNA

Przed minioną kolejką, wróżka trafnie podpowiedziała mi zwycięstwo Lidersów nad Ryśkami w pięciu setach ( choć w moim odczuciu gdyby nie fenomenalna tego dnia zagrywka „króla Daniela Łysego pierwszego”, to zwycięstwo to mogło by być bardziej okazałe). Natomiast w stosunku do ostatniego meczu TKKFu z Drinkami, już z tym trafianiem w punkt z wynikiem nie było tak różowo. Lidersi faktycznie wygrali z Ryśkami będąc drużyną minimalnie lepszą. Ten mecz byłby doskonałym materiałem poglądowym, gdyby chcieć wykazać, jak duże znaczenie ma dobra zagrywka i przyjęcie w siatkówce. W pierwszym secie u Lidersów doskonale funkcjonował każdy z tych dwóch elementów, a ponieważ dodatkowo rozegranie, atak i obrona również była prima sort, to dość łatwo zespół Jacka uporał się z rywalem. Jednak w drugiej partii szalona niemoc spowiła Lidersów w przyjęciu, głównie gdy zagrywał Daniel. Spowodowało to kolosalne trudności w zdobywaniu punktów. Co więcej liczba zepsutych zagrywek po swojej stronie również była znaczna, dlatego w partii tej triumfowały Ryśki. W trzecim secie zagrywka Lidersów wyglądała lepiej, jednak dalej istniał kłopot z przyjęciem, co przy kilku głupich jeszcze błędach własnych spowodowało, że znowu triumfowały Ryśki. Dopiero partia nr 4 i 5 były na właściwym dla Lidersów poziomie. Dlatego nie chcąc powtórzyć sytuacji w najbliższy wtorek, zarówno przyjęcie jak i zagrywka muszą funkcjonować, aby TKKF wyszedł z hali Lidersów bez punktów. Uklejna w swoim meczu dość gładko uporała się z Drinkami i z nadzieją szykuje się na wtorkowe spotkanie. Zespół ten ma potencjał i umiejętności by wygrać z każdym rywalem, co już nieraz w lidze pokazywał. Czy dobra passa zaczęta w meczu z Drinkami będzie kontynuowana? Mój typ 3:1 dla Lidersów

PROJEKT X – RYŚKI

Bardzo interesujące spotkanie nas czeka. Jest to kolejny mecz, który śmiało można okrzyknąć meczem pretendentów do tytułu mistrzowskiego. W ubiegłym sezonie, te dwie ekipy były na czele stawki, która finiszowała w wyścigu mistrzowskim, jednak to ówczesne Janusze ukończyły ten wyścig na pierwszym miejscu. Projekt X w swoim meczu z Amatorami w ostatniej kolejce ligowej, dostał lekkiego pstryczka w nos w pierwszym secie. Beniaminek pokazał ekipie Krzyśka, jak ważne jest kończenie własnych akcji, bowiem samą silną defensywą, meczu się nie wygra. W pierwszym secie Amatorzy zagrali w polu tak, jak przyzwyczaili nas do tego właśnie zawodnicy z Pcimia, tyle że większa skuteczność w ataku spowodowała, że to właśnie ekipa ze Stadnik była górą w pierwszym secie. Teraz starcie z Ryśkami, którzy również min. za sprawą Maćka i Daniela bronią super, co pokazali w starciu z Lidersami. Gdy do tego znowu na swój level z zagrywką wejdzie Daniel, to ciężka się szykuje przeprawa dla Projektu X w czwartek. Ryśki w meczu z Lidersami pokazali, że są w niezłej formie i przy odrobinie lepszej skuteczności w ataku, mogli pokusić się o zwycięstwo w środę. Strata punktów z Lidersami oczywiście o niczym jeszcze nie świadczy, ale w kolejnym ligowym starciu, również by pasowało zgarnąć jakieś oczka do kolekcji, a najlepiej te za zwycięstwo. Łatwo nie będzie i jednym i drugim. Oczywiście duże znaczenie będą miały tu składy jakie zadysponują do tego starcia kapitanowie. Przy full opcjach z każdej strony czuję, że pięć setów wisi w powietrzu. Mój typ 2:3 dla Ryśków.

BUZDYGANY – AMATORZY

Faworytem tutaj bezsprzecznie są gospodarze. W swoich pierwszych dwóch występach, zespół dowodzony przez Roberta łatwo ograł Karrambę i Orły, dlatego też raczej nie powinien mieć problemów z kolejnym rywalem. Siła rażenia maczug jest spora, a i w defensywie też spisuje się na medal, czego dowodem jest chociaż tytuł MVP dla Alicji z meczu z Karrambą. Amatorzy bez bojaźni weszli w LASową rzeczywistość. Po zwycięstwie nad Drink Team przyszły dwie porażki, choć one akurat wstydu im nie przynoszą, bowiem przegrać z czterokrotnymi zwycięzcami ligi czyli Lidersami, czy też z aktualnymi czyli Projektem X, to żadna hańba. Teraz żeby było ciekawiej, na drodze beniaminkowi ligi, staje ekipa która przez wielu jest uważana za głównego faworyta obecnych rozgrywek. Tu też nie będzie gościom łatwo, ale w sumie taka niespodzianka w postaci punktów zdobytych na silnym rywalu, smakowałaby jeszcze wyborniej. Nie udało się z Lidersami, nie udało z Projekt X, to może uda się z Buzdyganami. Mój typ 3:0 dla Buzdyganów.

KARRAMBA – ORŁY

Mecz ten sprawi, że z naszej tabeli zniknie po tej kolejce co najmniej jedna ekipa, która jeszcze nie odnotowała punktów na swoim koncie, a na pewno przynajmniej jedna, która jeszcze nie wygrała w tym sezonie. Ciekawy to powinien być mecz. Karramba o potencjale ludzkim naprawdę dobrym, no nie może wstrzelić się ze sposobem grania, który by jej  dał punkty  w meczu ligowym. W przedsezonowych sparingach ich gra wygląda nieźle, a potem przychodzi mecz ligowy i … jak to mówią „rach ciach i nie ma chłopa”. W mojej skromnej opinii, w ten wtorek będzie najlepszy moment żeby się obudzić i wygrać. Rywal w zasięgu, mecz  na własnym boisku – no po prostu teraz musi wpaść! No i to by było wszystko takie piękne i cudowne, gdyby nie to, że Orły nie przyjadą we wtorkowy wieczór tylko na wycieczkę i ewentualnie spróbować specjałów kuchni myślenickiej, tylko raczej z nastawieniem, że do Naprawy wrócą z punktami. No i mają na to spore szanse. Czy wykorzystają swoje doświadczenie i nie pozwolą wejść Karrambie na właściwe obroty? Mecz z gatunku „wszystko stać się może”, a w takich wypadkach nietrudno o pięć setów. Mój typ 3:2 dla Karramby.

(JS)

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.