Podsumowanie kolejki ligowej nr 6

No jak nic wypada mi chyba przeprosić niektóre drużyny, bo tak trochę na losie wymogłem swoim tekstem ostatnim ten deszcz niespodzianek 🙂 Cos tam naskrobałem ostatnio bowiem, że nic się niby nie dzieje u nas w lidze i takie te czytelne rozstrzygnięcia mamy w tym roku w rozgrywkach ligi LAS. No i ledwo naskrobałem tego typu żale, to bach – wystrzeliło z hukiem w tym  tygodniu 🙂 Konia z rzędem temu co by trafił wyniki spotkań tej 6-tej kolejki i to nie tyle nawet setowe co punktowe!

Buzdygany (przywołane  zresztą w przykładzie we „Wstępie do kolejki nr 6”), pojechały do Lubnia i wróciły na tarczy ze spotkania, w którym były zdecydowanym faworytem. Oczywiście SeGromY potrafią grać i niejednej drużynie napsuły już krwi swoją grą, o czym świadczą również ich zdobycze punktowe w tym sezonie, ale jednak to Buzdygany miały być ta siłą, która powalczy ze Zmieszanymi, Zaprojektowanymi, Ryśkami i Projektem X w tym sezonie o tytuł mistrzowski. A tu klapa. Kolejny faworyt, czyli Zaprojektowani pojechał na mecz z beniaminkiem z BDHI i już teoretycznie przed meczem powinien sobie dopisać komplet punktów do tabeli, gdy nagle wycieczka ta okazała się droga przez mękę. Pal licho ewentualne okoliczności, które towarzyszyły temu spotkaniu, ale jednak obowiązkiem zespołu Krzyśka było ugranie w tym meczu trzech punktów i strata jednego oczka to ich ewidentna porażka, a chwała dla BDHI. No i to nie koniec niespodzianek, może mniejszego kalibru, no ale jednak niespodzianek. Gdy tak sobie pisałem we wstępie do tej kolejki, że SMMK też powinno bez problemu ograć Drink Team, to gdzieś pod koniec dołożyłem zdanie od siebie, że coś mi tam się uroiło i coś mi podpowiada, że nie wszystkie punkty w tym meczu zostaną przy gospodarzach w Stróży. No i trach. Ekipa Pawła wzięła sobie do serca i to bardzo moje słowa, bo w końcu zagrali dobrze więcej niż jednego seta w meczu i wywieźli ze Stróży jeden punkt. Czy to koniec? No niby tak, ale jako ciekawostkę można tu dodać, że Projekt X stracił pierwszego seta w tym sezonie w starciu z Lidersami, a Zmieszani za łatwo moim zdaniem, odprawili z kwitkiem kolejnego pretendenta do tytułu, czyli Ryśki. Jak widać u buka grający na wyniki naszych spotkań nic nie zarobili, a to miejmy nadzieję tylko preludium do tego co będzie się jeszcze działo na parkietach ligowych LASu w tym sezonie. Tabela nam się dosyć spolaryzowała i chyba mamy już pierwsze symptomy odjazdu Zmieszanych i Projektu X reszcie stawki. Ciekawie za to powinno być za ich plecami, gdzie spora liczba ekip będzie się biła o pozostałe pięć miejsc w grupie mistrzowskiej, jaka uformuje się do startu w drugiej rundzie.

W tym tygodniu liga pauzuje, a My będziemy śledzić start rozgrywek Pucharu Ligi.

(JS)