
Co w LASowej trawie piszczy, czyli pewne dywagacje (nie)oderwane od rzeczywistości cz.1
Sezon 2024/25 wszedł w kluczową fazę, a podział na dwie grupy sprawił, że rywalizacja nabrała jeszcze większego znaczenia. W Grupie I walka o tytuł jest niezwykle zacięta, podczas gdy Grupa II to pole bitwy o prestiż, honor i godne zakończenie sezonu. Przyjrzyjmy się sytuacji każdej drużyny, ich mocnym i słabym stronom oraz temu, co mogą jeszcze osiągnąć w nadchodzących meczach! Na początek grupa walcząca o miejsca 8-13.
1. TKKF UKLEJNA (4-8, 12 pkt, 16:25 w setach)
– Królowie drugiego szeregu? TKKF Uklejna to najlepsza drużyna wśród „przegranych”, ale to tytuł, który zapewne nie daje im wielkiej satysfakcji. Ich wynik 4-8 i 16 wygranych setów pokazuje, że nie są drużyną, którą łatwo pokonać, ale brakuje im regularności.
Mocne strony:
Dobre wejścia w mecze – potrafią wygrywać pierwsze sety, ale później coś się zacina.
Doświadczona ekipa – nie panikują w trudnych momentach.
Libero walczący jak gladiator – czasem aż dziw, że jeszcze nie poprosił o nową koszulkę, bo jego obecna jest zdarta od odbiorów.
Problemy:
Brak skuteczności w końcówkach – mają tendencję do tracenia punktów w kluczowych momentach.
Zbyt duża zależność od kilku graczy – kiedy liderzy mają słabszy dzień, cała drużyna się sypie.
Czy utrzymają pierwsze miejsce w Grupie II? Mają na to duże szanse, ale nie mogą pozwolić sobie na rozluźnienie.
—
2. SEGROMY (3-9, 10 pkt, 13:28 w setach)
– Drużyna, która wciąż szuka stabilności SeGromY to zespół pełen niespodzianek – mogą przegrać z najsłabszą drużyną, by chwilę później rozegrać zacięty mecz z rywalem z czołówki. Ich niestabilna forma to ich największy wróg.
Atuty:
Silne ataki z lewego skrzydła – kiedy wszystko działa, są naprawdę groźni.
Mocna obrona w długich wymianach – lubią walczyć do ostatniej piłki.
Potrafią napsuć krwi faworytom – ale rzadko kończy się to wygraną.
Problemy:
Brak lidera, który pociągnie grę w trudnych momentach.
Strach przed sukcesem? Czasem grają dobrze, ale gdy przychodzi moment na wygranie seta – wszystko się sypie.
Czy mogą powalczyć o wyższe miejsce? Potrzebują więcej pewności siebie, a wtedy mogą sprawić kilka niespodzianek. –
—
3. DRINK TEAM (3-9, 10 pkt, 13:29 w setach)
– Siatkówka czy spotkanie towarzyskie? Drużyna z charyzmą i świetnym humorem, ale niestety – to nie zawsze przekłada się na wyniki. Mają tylko 3 zwycięstwa, ale to nie powstrzymuje ich przed świetną zabawą na boisku.
Ich mocne strony:
Najbardziej zgrana ekipa poza boiskiem – jeśli byłaby tabela imprez, DRINK TEAM byłby mistrzem.
Potrafią postraszyć rywali – często przegrywają, ale rzadko bez walki.
Nie poddają się – nawet jeśli mecz idzie źle, zawsze walczą do końca.
Problemy:
Brak konsekwencji – potrafią wygrać seta 25:15, a potem przegrać następny do 10.
Problemy z koncentracją – czasem wyglądają jakby w połowie meczu myśleli już o trzeciej połowie w barze.
Czy DRINK TEAM poprawi swój bilans? Jeśli zaczną skupiać się na meczu tak samo jak na analizie po meczu – tak.
—
4. (S)PRÓBUJEMY (3-9, 9 pkt, 11:28 w setach)
– Nazwa zobowiązuje „Próbujemy” – to najlepsze podsumowanie tej drużyny. Czasem grają świetnie, czasem wyglądają jak zbieranina przypadkowych ludzi.
Mocne strony:
Mają momenty geniuszu – potrafią pokazać niesamowite akcje.
Nie boją się nikogo – nawet gdy grają z topową drużyną, podchodzą do meczu z optymizmem.
Potrafią zaskoczyć – nigdy nie wiesz, jak zagrają.
Problemy:
Ich największym rywalem są oni sami – raz grają jak mistrzowie, a raz jak nowicjusze.
Brak stabilności składu – częste rotacje nie pomagają w budowaniu zgrania.
Czy mogą zakończyć sezon na wyższym miejscu? Wszystko zależy od tego, czy zaczną grać równo.
—
5. AMATORZY (2-10, 7 pkt, 9:30 w setach)
– Zmienią się w zawodowców? Amatorzy grają tak, jakby ich nazwa była proroctwem. Dwa zwycięstwa na 12 spotkań to wynik, który pokazuje, że mają jeszcze wiele do poprawy.
Mocne strony:
Dobra atmosfera w drużynie – pomimo trudnych wyników, nie widać w nich frustracji.
Nie brakuje im energii – zawsze dają z siebie wszystko.
Problemy:
Problemy z rozegraniem – często ich ataki są przewidywalne.
Brak skuteczności w kluczowych momentach – potrafią prowadzić w secie i… przegrać.
Czy unikną ostatniego miejsca? Jest na to szansa, ale muszą się sprężyć!
—
6. JAKAKOLWIEK (0-12, 0 pkt, 0:36 w setach)
– Czy w końcu wygrają? Nie wygrali meczu. Nie wygrali seta. Nikt w lidze nie wie, co się dzieje w tej drużynie.
Ich „atuty”
Mają najwierniejszych kibiców – nawet po 12 porażkach nie przestali ich dopingować.
Uczą się na błędach – choć… trochę wolno.
Problemy:
Brak skuteczności, brak siły, brak szczęścia – to mówi wszystko.
Czy w ogóle jeszcze wierzą w zwycięstwo? Czy Jakakolwiek wygra mecz? To byłaby największa sensacja sezonu!
— Podsumowanie
Grupa II to nie tylko walka o punkty, ale przede wszystkim próba odbudowania się i uniknięcia ostatniego miejsca. Kto zakończy sezon z podniesioną głową, a kto jako największy pechowiec? Dowiemy się już wkrótce!
(W)